Strefa Czystego Transportu to obszar, po którym swobodnie poruszać się mogą tylko pojazdy spełniające określone normy emisji spalin, co redukuje zanieczyszczenie powietrza.
Po SCT mogą więc jeździć swobodnie różne rodzaje pojazdów – w tym z napędem benzynowym i dieslowskim.
– Jedynym kryterium jest spełnianie odpowiednio wysokiej normy emisji spalin EURO. Dla pozostałych pojazdów, które zanieczyszczają powietrze w znacznym stopniu, wjazd do strefy i poruszanie się po niej są zabronione. SCT to obszar miasta odpowiednio wybrany i oznakowany. Może przybierać różne kształty, SCT może być wyspami w konkretnych dzielnicach lub obejmować zwarty obszar – jej kształt i rozległość zależy od ustaleń rady miasta – podaje Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych.
Już od ponad roku samorządy mogą tworzyć strefy w regionach miejskich
– W związku z niedawną nowelizacją ustawy o elektromobilności Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych zwróciła się do 41 największych polskich miast z pytaniem o aktualne stanowisko w sprawie SCT – informuje Polska Agencja Prasowa. Zainteresowanie utworzeniem stref wyraziło między innymi Zabrze, natomiast władze nie podały żadnych szczegółów.
W Polsce brak stref. Na razie
– Najwięcej stref niskiej emisji – 172 – mają Włochy, które niemal podwoiły ograniczenia w stosunku do 2019 roku. Włoskie systemy nie są ujednolicone, co utrudnia ustalenie, których pojazdów dotyczą ograniczenia w danym miejscu – tłumaczy PAP – Niemcy mają 78 tzw. LEZ-ów, Wielka Brytania – 17, Holandia – 14, a Francja – 8. W krajach Europy Środkowej i Wschodniej działa niewiele ograniczeń, ale w miastach Polski i Bułgarii strefy czystego transportu mają powstać w nadchodzących miesiącach. Kraków i Warszawa planują uruchomić swoje strefy czystego transportu odpowiednio do końca 2022 i połowy 2023 roku – dodają.
źródła: PAP.pl / sctwarszawa.pl
